Sprężyny mają taką samą długość jednak są krótsze od oryginalnych BG jak również od Lasjofors 4285719 o ok. 2 cm.
Będziesz Pan zadowolony. Wcale nie będzie tak twardo ,zwłaszcza jak coś wozisz w bagażniku.
I generalnie nie ma co odkrywać Ameryki, wszystko już opisane kilka razy w tym wątku. Tyko komu chce się czytać ?
Siema dla wszystkich
Przestudiowałem ten wątek kilka razy
W końcu decyzja poszła na Lesjo HD , czyli te z końcówka 20. Wsadziłem je do toura liftback.
Jeżdzę od tygodnia więc dużo nie powiem, ale w porównaniu do ori badziewa jest gites. Dupcia się podniosła do ok 400 mm i porównaniu do 365 jakie mi zmierzono rok temu wreszcie to jako tako wygląda jak auto :P Mam na mysli wyrównanie wizualne z przodem. Jedyne czego żałuje to , że tak długo zwlekałem i na CRO tachałem się "motorówką".
Mój kosztorys : Lesjo 125 x 2 , wysyłka z Krakowa PHU TOBI tel./sklep: (012) 376 43 80 za 20 z pobraniem ( Pozdrowienia ) , wymianka u zaprzyjażnionym Norauto 130 zł. Zadowolenie bezcenne. Ofera ASO sprzed roku na założenie MADów - 600 zł.
Niestety ludzie z tak wlekącym się tyłem jeżdżą, zdarzyło mi się parokrotnie spotkać takie skody na drodze :roll:
Moim zdaniem zawieszenie Octavii to nieudany kompromis. Wzięli podwozie od Golfa założyli karoserię Octavii z dużym bagażnikiem a do tego zmiękczyli zawieszenie, bo skody to auta rodzinne i mają być komfortowe. Kompromisy w motoryzacji rzadko są bardzo udane :lol:
Niestety ludzie z tak wlekącym się tyłem jeżdżą, zdarzyło mi się parokrotnie spotkać takie skody na drodze :roll:
Moim zdaniem zawieszenie Octavii to nieudany kompromis. Wzięli podwozie od Golfa założyli karoserię Octavii z dużym bagażnikiem a do tego zmiękczyli zawieszenie, bo skody to auta rodzinne i mają być komfortowe. Kompromisy w motoryzacji rzadko są bardzo udane :lol:
Racja ale z tym "zmiększeniem" się nie zgodzę przynajmniej u mnie - dosyć twardo jest , czuć większość nierówności - przenosi na kabinę wyraźnie. Nie miałem okazji jechać inna octą, nie wiem czy to przypadłość mojej sztuki , czy wersji tour lub między octami z różnych lat jest jakaś różnicach w częściach (z tego wątku wynika, że jednak tak jest). Na ulicy jak podpatrze inne octy to różnie się zachowują. Gdzieś czytałem, że Octy tak mają poprostu. Jak u was się jeździ ? :lol:
Pisząc o tym zmiękczeniu zawieszenia miałem na myśli sprężyny.
Mnie wkurza to, że czuję wyraźnie szybko pokonywane nierówności ulicy, nawet jeżeli są one drobne. Wynika to z tego, że skoda zakładała sztywne amortyzatory. Poczytaj posty kolegi Oluap, który poradził sobie z tym problemem zakładając amorki sachsy super touring.
Mogę coś poradzić, co jest jeszcze skuteczniejsze od zabaw z zawieszeniem i przkomarzaniem komu HD, a komu zwykłe!!!
Otóż zamiana Skodziny na Aurisa zmieniła diametralnie wszystko!!!
I to od 1 kilometra od wyjazdy z salonu Toyoty.
To niesamowite, jak można dopracować zawieszenie w aucie o porównywalnej cenie i dodatkowo fantastycznie zestroić jeszcze układ kierowniczy!!!
Trochę się bałem o ciśnienie w laczkach, bo Toja ma 2,3 najnizsze w 195/65/15 i sobie mówię oj bedzie twardo..., ale okazało się, że problem szajsu w zawieszeniu to tylko kłopot SKODY...
Sory źle się wyraziłem, to problem nas wszystkich, których Skoda od jakiś dwóch lat dyma skutecznie, co więcej, coraz wiecej O3 ja widzę coś na podobę motorówki...
I wiecie co..., wcale mi nie przeszkadza ten malutki bagażnik w Aurisie, jakoś tak się zgrabnie zapakowałem na wczasy, i wózek wszedł dla bobo i cała ta kupa ciuchów, kaloszy i innych duperszwanców.
Nadal polecam wymianę zawieszenia, bardzo to dużo daje, a oceniając z perspektywy 60tkm w dwa lata to było dobre posunięcie, a i mój nastepca się będzie cieszył!!!
Pozdrawiam Was serdecznie i dodam: HD nikomu nie są potrzebne wystarczą zwykłe 18 i19, albo nawet te od Golfa IV HB jakie ja założyłem, a sporo w tym bagażniku woziłem, nic nie siadło, po prostu zapomniałem o kłopotach z prześwitem, a i komfort lepszy był, choć AURIS to inna liga pod tym względem!
Otóż zamiana Skodziny na Aurisa zmieniła diametralnie wszystko!!!
Też się cieszymy Twoim szczęściem ze zmiany.
Zamieszczone przez oluap
Pozdrawiam Was serdecznie i dodam: HD nikomu nie są potrzebne wystarczą zwykłe 18 i19, albo nawet te od Golfa IV HB jakie ja założyłem,
A tutaj to sie akurat nie zgodzę z Tobą, w moim przypadku były i nadal są potrzebne HD, ale z twardością/wysokością zawieszenia jest tak jak z samochodem, każdy potrzebuję czegoś innego :wink:
Zgadzam się!
Odczucie komfortu to rzecz bardzo subiektywna.
Z kolei też wiem z własnego doświadczenia, jak bardzo denerwujacy jest fakt bezsilności, niepewności co do dokonanego wyboru, a w końcu, również brak wsparcia od Producenta...
Zmiany w aucie powinny być podyktowane chciejstwem i snobizmem, a nie koniecznością rozwiązywania problemu za Producenta.
Choć Octavia bardzo mi się nadal podoba, to Panom ze Skody mówię kategoryczne NIE!
Panowie do OII limuzyny z gazem i hakiem jakie sprężyny byście założyli?
Obecnie są oryginalne, ale po pół roku od montażu LPG tyłek usiadł i teraz jest 370mm. Wizualnie jest coś nie tak. Dlatego chcę to podnieść i dodatkowo usztywnić żeby nie siadało przy obciążeniu.
nadejszła wiekopomna chwiła
czyli finał mojej sprawy
jednak nic nie wyszło w ramach gwarancyjnej wymiany sprężyn w ASO. "Gwarancja" kończy mi się w marcu 2014 więc już nie daleko. A że 2x do roku serwisuję auto, a serwis się wypiął i nie podjął merytorycznej dyskusji w temacie także wypinam się i ja na nich. W szczególności że wielkimi kilometrami zbliża się przebieg 60kkm.
Wizyta w ASO na pomiarach przebiegła chyba tak jak trzeba czyli wszelakie pomiary mierzalnych wartości fizycznych które są niezbędne do określenia "naszej" wady. Pomiary auta przy 1/1Pb i 1/1LPG 360mm więc poniżej wartości nominalnej na sprężynach o dziwo BE (1 biała 2 x żółte kropki)
Jednak wymiany na nowe odmówiono. Powodem odmowy było to iż posiadam LPG ale założony poza ASO (a na marginesie dodam że za 50%ceny z serwisu i zrobiłem 50 tys na tym zestawie i nic się nie dzieje)
Nowe BSE serwisuje się co 30kkm. Założyłem LPG przy około 10kkm po tzw dotarciu auta i robiłem przeglady co 15kkm w ASO bo niby z gazem tak się robi a na moja prośbę komputer przeprogramowano mi jak dla aut z "fabryczną" instalacją. Jakoś nie widzieli problemu, że strzygą frajera :P - bo jak się coś stanie to i tak go kopniemy w 4 litery.
szerze jakoś mi na tym szczególnie nie zależało a goły serwis olejowy po negocjacjach jakoś ambitnie drogi nie był więc nie ma się nad czym rozczulać.
Nie liczyłem na to, że ta akcja się powiedzie ponieważ dokonałem modyfikacji samochodu poza ASO i nie zgodnie z wytycznym serwisu więc ta niby "gwarancja" poszła się ........ć Zresztą Sz.P. kierownik serwisu nie skojarzył faktu iż przed tym jak założyłem sobie instalację rozmawiałem z nim o warunkach gwarancji w przypadku takim jak mój. odpowiedział mi no że stracę gwarancję i takie tam banialuki. po czym sam stwierdził ze gwarancję utracę na wszytko to co jest związane z instalacją LPG (silnik i osprzęt silnika) po czym jak przyszło co do czego to dołączył do całości jeszcze zwieszenie tylne bo przecież butla waży i paliwo waży i powietrze w bagażniku waży i wszytko waży więc tak ma być że siedzi (a jak ktoś wozi za przeproszeniem metr kartofli w bagażniku to jest ok ? ) Glejtu nie było z tej rozmowy więc słowa uleciały - norma
Zresztą co chłopisko miał zrobić jak w warunkach gwarancji stoi jak wół że za wszelkie modyfikacje w pojeździe wykonane poza ASO traci się gwarancję i gwarancja nie obejmuje zużycia eksploatacyjnego części takich jak.... (i dlaczego nie może być to sprężyna) - a tak na marginesie co mają powiedzieć ci co mają KIA i 7 lat (płać i płacz).
Generalnie skończyło się na tym, że zaproponowani mi dołożenie MADów za jedyne ..... (nie będę mówił ile bo holenderska policja jeździ na tym więc tak zajefajne rozwiązanie musi być warte swej ceny) oraz tym, że to auto już raczej nie będzie widziało ASO SKODA.
Za cenę przeglądu ASO przy 60kkm robię to samo w zaprzyjaźnionym warsztacie łącznie z wyminą spręźyn (robocizna + części) i chyba jeszcze zmieści serwis klimy
W sumie może dobrze się stało, że ni wymienili mi tych sprężyn bo bym dostał to co miałem czyli BE i efekt byłby ten sam
Przeczytawszy ten watek decyduję się na Monroe SP3349 - do kombi z LPG czasem wożącego jedną dupcie, czasem coś cięższego, raz do roku wakejszyn czyli napchane po sam dach + rodzina.
z tym że mój mechanik mówi ze prędzej będzie miał LESJO HD
życie jednak jest trudne
[ Dodano: Pią 10 Paź, 14 21:00 ]
Zamieszczone przez PAOLO ESCO
Zamieszczone przez yunior81
Lesjofors to max ...19
a potem będzie żałował, że jednak mógł założyć HD 20. :wink: Ja mam LF HD 20 i nie narzekam - pasażerowie też.
można założyć iż pasażer się nie zna :twisted: ten typ tak ma
ale nie dalej jak dzisiaj parkując tyłem zarąbałem rurą wydechową w krawężnik (2 osoby z przodu dziecko z tyłu bagażnik pusty za wyjątkiem pełnego zapasu i pół butli gazu i full Pb) gdzie normalnie przodem ZERO problemu a inne fordy fiaty ople i inne takie VW jakoś nie wadzą o ten krawężnik parkując tyłem :twisted:
PS
Monroe sp3349 w drodze. dzięki kazek103 za podjęcie - myślę - prawidłowej decyzji
Na początku będzie wysoka, ale przyzwyczaisz się z czasem siądą i będziesz miał 390-405 a to już norma fabryczna i tak powinno być . Oczywiście lepiej by wyglądał jak by było 370-380, ale żeby trzymał ten wymiar przy standardowym ładunku.
Jak dla mnie jest super, wymiar producenta przecież :wink: 390 to mam przy Full zatankowanych zbiornikach i lekkim obciążeniu bagaznika. Moim zdaniem Monroe do kombi są idealnym wyborem
Komentarz